A tu nagle mieliśmy co pić na całe lato!
Dwa razy w tygodniu dystrybucja z Banku Żywności w Poznaniu, gdzie już od pewnego czasu jesteśmy największym odbiorcą, do szereg punktów dystrybucji, gdzie zapewniamy jako Bread of Life dostawę żywności, to żadne nowe wiadomości. Do wszystkiego można się przyzwyczaić, prawda…?
Ale wtedy nagle zdarzają się takie chwile zaskoczenia – ta chwila, kiedy do mnie zadzwoni dyrektor dystrybucji Banku Żywności, czy w ten piątek możemy przyjechać z czymś więcej niż tylko z jednym busem. Tak, ponieważ dostaliby dziesiątki palet piwa bezalkoholowego, tzw. Radlery.
Tak na początku lata naprawdę nie trzeba nam więcej mówić. I tak dostaliśmy nagle, oprócz regularnej dostawy, tysiące puszek do lodówek dla jak największej liczby osób, poprzez jak najwięcej naszych punktów dystrybucji. Dobre, co?