Networking to zrobienie kilometrów
W ramach projektu Ewangelicznej Polski robimy wszystko co w naszej mocy, aby zachęcić do współpracy i faktycznie ją ruszyć. A jaki jest klucz do współpracy? Wzajemne zaufanie! A jak się buduje zaufanie? Przez zapoznanie się osobiście, tak naprawdę.
Można się oczywiście zapoznać przez telefon, a od Covida wszyscy odbyli wszelkiego rodzaju spotkania online. Ale prawie szokujące jest zobaczyć różnicę w efekcie pomiędzy osobistym spotkaniem a patrzeniem na siebie nawzajem na ekranie… Uważamy, że Zoom działa świetnie i że możemy w ten sposób zrobić całkiem sporo, ale, kiedy się ma okazję patrzeć siebie nawzajem głęboko w oczy przez godzinę, a lepiej jeszcze trochę dłużej, kiedy możesz pozwolić wszystkim formom komunikacji niewerbalnej współpracować, to nagle zauważasz, że coś budujesz!


I tak od października odbyłem trzy wycieczki po Polsce, aby naprawdę poznać odpowiedzialnych ludzi stojących za różnymi organizacjami, mniej więcej porównywalnymi z Bread of Life. Nie przypadkowo podczas jakieś wspólnej aktywności, ale podczas celowej wizyty. Każda podróż to kilka dni intensywnej jazdy wielu kilometrów w różnych konfiguracjach, ale każdy kilometr (na jedną trasę było ich ponad 1300!) był wart wysiłku!

Na przykład praktycznie każde spotkanie było odkryciem: „To, co tu robicie, jest fantastyczne i jak to by było cudowne, kiedy jak najwięcej innych organizacji może skorzystać z Waszego doświadczenia!?” No, ale żeby mogli się dzielić, potrzebne jest zaufanie…
Cieszę się z każdego kroku w tym kierunku!