Nowe wyżyny i widoki u Van den Bergów (De Poolse Bergen)!
W sierpniu napisałem o syndromie pustego gniazda dla mnie. W „De Poolse Bergen” miało się pojawić zagrożenie samotności, po czym, że Jadwiga wyprowadziła się do Torunia… No cóż, nic takiego się nie stało!
W okresie przeprowadzki Jadwigi otrzymałem mądrą radę od kilku dobrych przyjaciół i jednego z moich braci, wszystko w tym samym czasie, aby nie stać się coraz bardziej samotnym w swoim mieszkaniu. Aby uchylić drzwi, z nową perspektywą na związek, z możliwością odzyskania miłości po rozwodzie w kwietniu 2023 r.
Bez zbyt wiele szczegółów… Fala pływowa przeszła na mnie przez ten uchylone drzwi! W sposób, który przeciwstawia się wszelkim prawdopodobieństwu, a jednoznacznie wskazuje, że Bóg miał dla mnie (a raczej: dla nas!) wspaniały dar, natknąłem się na Tatianę Muravyovą w internecie. Cudowna kobieta, która, podobnie jak ja, poszukała Bożych nowych planów na swoje życie, po tym, jak musiała ponad półtora roku temu opuścić Mińsk, stolicę Białorusi, dla własnego bezpieczeństwa.
Właśnie z powodu sposobu, w jaki się spotkaliśmy, a również ponieważ szybko chcieliśmy stawić czoła konsekwencjom naszego związku dla naszego codziennego życia, w tym prawdopodobieństwo, że Tatiana z Wrocławia przeniesie się do Poznania, nie chciałem marnować czasu – zamiast tego chciałem potwierdzić moje zobowiązanie wobec niej: 11 października zaręczyliśmy się!
I tak „De Poolse Bergen” ożywiają się nowymi wyżynami i widokami – z nowym szczęściem i niewyobrażalną wdzięcznością!
1 PAN jest moim Pasterzem,
Niczego mi nie braknie.
2 Pasie mnie na zielonych łąkach,
Prowadzi nad spokojne wody,
3 Orzeźwia moją duszę,
A ze względu na swoje imię
Idzie przede mną ścieżkami
sprawiedliwości.
Ps. 23:1-3